Z pamiętnika Kaśki


Sekret: Mieć czy nie? 

"Aż chce mi się płakać! Cały wieczór siedzę i marudzę starszej siostrze :
- Moi przyjaciele mnie opuścili. Ona pyta: dlaczego? A ja.. płaczę dalej. Nie mogę jej tego zdradzić! Zamiast pomóc, wciąż zadaje pytania. Jak do tego doszło? Ta bolesna prawda wyszła na jaw. Z testu z angielskiego dostałam Szóstkę! Sześć, okrąglutkie, bezbłędnie, 100%! Choć wewnątrz pękałam z dumy, musiałam to ukryć przed przyjaciółkami. No bo przecież, wyjdę na straszną snobkę i sprawię im przykrość. Żadna z nich nie zaliczyła w tym semestrze żadnej oceny wyższej nić Trója. One tak bardzo nie lubią kujonów! Tak mnie to gryzło, że poszłam wypaplać się Zośce, mądrej "Zosi" z naszej paczki. Miałam nadzieję, że jej też dobrze poszło. Niestety..
- Jak mogłaś? - wykrzyknęła poirytowana - Sześć?! Ja wypadłam na Trzy z minusem! - Była tak wściekła, że następnego dnia o Szóstce dowiedziała się cała klasa. I moja rodzina. Choć Lena tłumaczyła mi całymi godzinami:
"-One są po prostu zazdrosne, Kasiu. Nie przejmuj się tym, co mówią. Wyobraź sobie jedną z nich na twoim miejscu. Pewnie oszalałaby z radości. Pomyśl: nie pochwaliłaby się tym przed resztą?"
Oczywiście, że pochwaliłaby się! Od razu, pomyślałam. Nadal jednak zadręczałam się tą sprawą. 
Na drugi dzień w szkole podeszła do mnie Aśka i Wiolka. Spytały, jak mi wypadła kartkówka. Zosia im nie nakablowała? Odetchnęłam z ulgą. 
- Dostałam szóstkę - wyznałam szczerze. Ich reakcja bardzo odbiegała od reakcji Zośki. Wiolka westchnęła i  pogratulowała:
- Ty szczęściaro. Wiedziałyśmy od początku, że pójdzie ci tak dobrze. Jesteś naprawdę dobra z Anglika.
- I nie kryj się z tym - zachichotała Aśka. 
- Zosia wam nic nie mówiła?
- Nic a nic. Była tak wściekła, że wykrzyknęła tylko w naszą stronę słowa pożegnania i poszła do domu. 
- A tak poza tym, Kasiu.. - ściszyła głos Ewa, która pojawiła się nie całe pięć sekund temu - Pomogłabyś mi z angielskiego? Też chciałabym poprawić oceny. 


A ja co na to? Oczywiście, zgodziłam się! Od tamtej chwili z dziewczynami pozostałyśmy sobie lojalne i szczere w stu procentach. Z kolejnej kartkówki, Ewka dostała cztery z plusem. Kto wie, może w przyszłości zostanę nauczycielką ? ;) 
- Kaśka"